Aleksander Garkowienko przybył do Pragi, zaangażowany na międzynarodowy turniej zapaśniczy. Zaraz po rozpoczęciu turnieju champion Czech, Frysztensky, atleta światowej sławy, wyzwał przyszłego zwycięzcę zawodów na mecz, zapowiadając z góry swoje zwycięstwo.
Garkowienko, występujący jako champion Polski, wyszedł z turnieju zwycięsko, pokonując wszystkich przeciwników i następnie przyjął wyzwanie Frysztenskiego. W spotkaniu tym Garkowienko odniósł świetne zwycięstwo, kładąc Frysztynskiego po 27 minutach na obie łopatki. Tryumf Garkowienki nad ulubionym i bardzo w Pradze popularnym mistrzem Czechosłowacji przyjęty został przez publiczność gwizdami i krzykami, niemniej jednak wszyscy musieli uznać bezwzględnie większą siłę i wyrobienie
zwycięzcy.
Nazajutrz gazety praskie, podając wiadomość o świetnym sukcesie Garkowienki, zaczęły nazywać go Rosjaninem, jakby nie mogąc przełknąć wyższości naszego championa nad championem czeskim. Garkowienko urodził się w Będzinie i pełne jego nazwisko brzmi Garkowienko – Rudecki. W świecie zapaśniczym jednak atleta nasz używa tylko pierwszej połowy nazwiska. Dla uniknięcia podobnych nieporozumień, jak praskie, radzilibyśmy championowi Polski używać więcej polskiego brzmienia Rudecki, a nie wątpimy, że jego potężne ramiona rozniosą to nazwisko równie szeroko i szybko, jak rozniosły imię Garkowienki.
Źródło- Iskra : dziennik polityczny, społeczny i literacki. R.14, nr 76 (6 kwietnia 1923)
Tyle o potyczce Garkowienki z Frysztyńskim mówi polska prasa. Ciekaw jestem co na ten temat ukazało się w czeskich gazetach?
Wsparcie strony https://buycoffee.to/zsn