O NIEZWYKŁEJ SILE NASZYCH PRZODKÓW

Zapraszam do zapoznania się z kolejną porcją faktów, mitów i legend traktujących o wyczynach siłowych naszych przodków. Nigdy już pewnie nie dowiemy się, które z opisanych wyczynów są prawdziwe, a w których jest tylko ziarno prawdy. Niemniej warto zapoznać się z tym, jak postrzegano siłę fizyczną w dawnej Polsce. Co imponowało naszym przodkom i wzbudzało powszechny respekt?

W licznych kronikach opisane są dzieje dawniejszej niepodległej ojczyzny naszej. Również czytamy, że dawniejsi Polacy odznaczali się rycerskością, wytrwałością, energją, odpornością na trudy, zdrowiem i silą. Wypływało to z trybu życia naszych przodków : częste wyprawy w ciężkiej zbroi, szermierka, harce, łowy i przebywanie na świeżem powietrzu na wsi — sprawiało, że stali się siłaczami, których czyny opiewają kroniki, a my uważamy ich za zjawisko legendarne. Celem utwierdzenia wiarogodności o sile naszych przodków podajemy kilka przykładów :

Król Zygmunt 1. łamał podkowy, rwał postronki, talię kart przedzierał. Niemniej silnym od niego był Janusz U., ostatni książę mazowiecki (w r. 1526), który słynął z wyrzucania w górę kół i potężnych kamieni. Ks. Druszkowski, proboszcz bochotnicki, kiedy mu obce konie wpadały do ogrodu, przez mur je przerzucał. Marcin Brzostowski, tańczył swobodnie dokoła stołu z beczką piwa na ramieniu. Wojciech Brudziński, dworzanin królów Aleksandra Jagiellończyka i Zygmunta I, sześciu ludzi w pełnych zbrojach dźwigał na swoich barkach, a siedząc na koniu, gdy chwycił rękami belki w bramie, konia swego w górę nogami z ziemi uniósł. Podobnym siłaczem był Wiesiołowski, marszałek wielki litewski, który pewnego razu na łowach uratował Zygmunta Augusta od śmierci, osadzając na miejscu oszczepem żubra, który pędził na króla.

W XIV wieku Stanisław Ciołek, syn wojewody, chłopcem jeszcze będąc wstępował na wyższe miejsce, brat w każdą rękę dorosłego mężczyznę i tłukł jednego o drugiego. Dzwon spuszczony z wieży jednego z kościołów krakowskich, wziął za ucho i zaniósł po schodach do kościoła. Kiedy ścisnął świeże drzewo, to ciekł z niego sok jak z gąbki. Dwie złożone podkowy kruszył w mgnieniu oka. Odznaczywszy szablą koło na ziemi, nie dał się z mego wyciągnąć choćby i dwunastu ludziom. W czasie pobytu swego w Pradze z Kazimierzem Wielkim, stanął do walki z słynnym siłaczem i tak go uścisnął, że biedny Czech skonał w jego objęciach. Wysłany w r. 1356 na Wołyń przeciwko Tatarom, poległ Stanisław Ciołek pod Włodzimierzem śmiercią bohaterską. Czasy tych herkulesów bezpowrotnie już chyba minęły i dlatego z tym większym podziwem, jakby na zabytki dawnej przeszłości patrzymy na popisujących się na arenach w cyrku nielicznych siłaczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej wpisów

NOWE TALENTY!

Na fali sukcesów Władysława Pytlasińskiego i Stanisława Zbyszko Cyganiewicza, rzesze młodych adeptów ciężkiej atletyki zapragnęły

Copyright © 2023 zsilnychnajsilniejsi.pl All rights reserved.

Zakaz kopiowania i rozpowszechniania treści bez wiedzy właściciela.