Otto Arco Nowosielski
Otto Nowosielski – Otto Arco ur. 1.01.1881r. Miejsce urodzenia to prawdopodobnie Szypot k. Jezierzan, par. Lwow. Tam przynajmniej Otto został ochrzczony . Rodzina dość często zmieniała miejsce zamieszkania . Otto był jednym z dziesięciorga rodzeństwa. W domu zapewne się nie przelewało. W tych jakże trudnych czasach wykarmić dwunastoosobową rodzinę było nie lada wyzwaniem. Nie wiadomo dokładnie kiedy Otto zainteresował się sportem. Faktem jest że do ciężkiej atletyki nie miał jakichś szczególnych predyspozycji. Był wręcz filigranowym młodzieńcem. Zaczynał jako gimnastyk w Sokole. Umiejętności tam nabyte pozwoliły mu stać się jednym z najbardziej cenionych i rozpoznawanych siłaczy przełomu XIX i XX wieku. Po przygodzie z gimnastyką próbował swoich sił na zapaśniczych matach i konkursach siłaczy na terenie Austrii. Przy wadze 63kg i wzroście 160cm. raczej nie wyróżniał się przy ówczesnych wyrwidębach gnących metalowe sztaby, rwących łańcuchy i zakładających swoim przeciwnikom mordercze podwójne nelsony. Otto cierpliwie szedł swoją drogą coraz bardziej zadziwiając swoich konkurentów i kibiców ciężkiej atletyki. Gdy zacząłem się bliżej interesować jego postacią przyszło mi na myśl że gdyby Nowosielski żył 100 lat później stał by się niewątpliwie gwiazdą Youtube. Miałby pewnie tysiące subskrybentów, sprzedawał by swoje ciuchy i suplementy przez internet i dawał setki pokazów. Żył jednak w czasach Złotej Ery siłaczy. Youtube zastępowały sportowe czasopisma, Facebooka- tradycyjna poczta, suplementy- zdrowa, nie przetworzona żywność a na brak pokazów nie mógł narzekać. Również w tamtych czasach można było nieźle zarobić na swojej sportowej pasji , gdy tylko miało się talent i głowę na karku. Otto miał talent i głowę na karku i znakomicie odnalazł się w świecie ówczesnych atletów. W pewnym momencie swojej kariery trafił do legendarnej szkoły prof. Desbonetta. Prawdopodobnie to on z racji trudnego do wymówienia przez mieszkańców zachodu nazwiska „Nowosielski” zaproponował naszemu siłaczowi nieco bardziej przyjazne nazwisko sceniczne „Arco”. W roku 1905 Otto był najlepszym na świecie zapaśnikiem w stylu grecko-rzymskim w swojej kat. wagowej. W trakcie swojej kariery zwyciężał w wielu międzynarodowych zawodach zapaśniczych. Jako jeden z pierwszych na świecie wyciskał ponad głowę sztangę czy jak kto woli kulolaskę dwukrotnie cięższą od swojej wagi ciała (126kg). Podrzucił również z barków 139kg i wyrwał jednorącz 70kg (jako pierwszy w świecie podniósł więcej od własnej masy ciała). Przez lata wszechstronnego treningu Otto wypracował sobie piękną, harmonijnie zbudowaną sylwetkę. Pozwoliło mu to na wygranie konkursu na najlepszą sylwetkę w Europie oraz konkurs na najlepiej zbudowanego mężczyznę na świecie w 1913r. Na tle pierwszych adeptów kulturystyki Nowosielski wyróżniał się znakomitą umiejętnością pozowania oraz kontrolowania mięśni. Osiągnął to dzięki wieloletnim żmudnym treningom. Potrafił z niezwykłą łatwością swobodnie poruszać każdym mięśniem z osobna. Uważał że kluczem do kontrolowania mięśni jest przede wszystkim relaks i odprężenie. Aby osiągnąć ten stan najczęściej słuchał muzyki Ignacego Paderewskiego. Tego typu pozowanie stało się zresztą jego wizytówką i znakiem rozpoznawczym. Jako wielki miłośnik sztuki często podczas pokazów przybierał pozy znane z antycznych rzeźb. Z jego usług podobnie jak w przypadku Bobbiego Pandoura często korzystali artyści rzeźbiarze i malarze. Był modelem min u słynnego francuskiego rzeźbiarza Auguste Rodina. Arco swoje umiejętności prezentował na scenach najznamienitszych sal koncertowych, teatrów, kabaretów czy cyrków na całym świecie. Był min. gościem kultowego Folies Bergère w Paryżu, Wintergarten w Berlinie, Hippodrome w Londynie. Występował w cyrku Ringling Brothers Circuss w USA czy australijskim Ricard&Fuller Circuss. Z wyprawą do Australii wiąże się ciekawa historia. Nie wiadomo czy w krainie kangurów słabo płacili czy nasz bohater pozwolił sobie na rozrzutność? Faktem jest że do domu w Nowym Jorku wrócił bez grosza przy duszy. Niewielu znajomych wiedziało że Otto był kolekcjonerem znaczków. Po powrocie w 1907r, zapewne z bólem serca zdecydował się sprzedać swoją kolekcję. Ku zdziwieniu swojej żony Karoliny zainkasował za swoje znaczki pokaźną sumę 15 tysięcy dolarów! Na tamte czasy była to masa pieniędzy. Turnee po Australii było z pewnością ciekawą przygodą i źródłem wielu cennych doświadczeń. Arco był wtedy w niezłej formie. Podczas jednego z pokazów wycisnął ponad głowę sztangę 138kg przy wadze ciała 62 kg. Pokazy Nowosielskiego były spektaklem siły, sprawności i piękna. Często występował w duecie ze swoim bratem Piotrem. Obydwaj mieli świetne przygotowanie gimnastyczne z lat młodzieńczych, jednak Otto jako ten silniejszy pełnił rolę „dolnego”. Zwykle zadanie to powierza się zawodnikowi cięższemu ale w tym przypadku było odwrotnie. Piotr ważył ok 10 kg więcej od Otto. W tym momencie należy docenić kunszt i siłę filigranowego siłacza. Otto potrafił wstać ze swoim bratem z pozycji leżącej trzymając go na wyprostowanych rękach! Nie wierzycie? Zachował się film z próbką ich możliwości. Oczywiście ich układy zawierały więcej karkołomnych i wymagających niezwykłej siły i sprawności ewolucji. Otto Nowosielski był z pewnością postacią nietuzinkową i wyróżniał się na tle siłaczy ze swojej epoki . Miał rzesze fanów z którymi pozostawał w stałym kontakcie. Licznym adeptom ciężkiej atletyki udzielał wskazówek treningowych i żywieniowych. Prowadził korespondencyjne kursy kształtowania sylwetki, szkolił i motywował. Szczycił się tym że do każdego klienta podchodził w sposób indywidualny. Prezentował w prasie i w książkach efekty swojej pracy publikując zdjęcia i opinie swoich podopiecznych. Prywatnie Otto był wielkim miłośnikiem opery. Mieszkał na nowojorskim Manhattanie gdzie z pewnością na brak artystycznych wrażeń nie mógł narzekać. Przyjaźnił się ze Zbyszko Cyganiewiczem. Spędzali razem sporo czasu grając w karty. Wydał dwie książki: How to „Learn Muscle Control” i „How to Acquire Super Strength”. Zawarł w nich swoją filozofię treningową i cenne wskazówki dla swoich naśladowców. Do kraju już nigdy nie powrócił. W 1919r złożył dokumenty o nadanie obywatelstwa USA. Nowosielski do późnej starości utrzymywał się w znakomitej kondycji. Świadczą o tym jego fotografie wykonane gdy miał 64 lata. Sylwetki mógłby mu pozazdrościć niejeden młodzieniec! Otto Arco zmarł 24 maja 1960r w Nowym Jorku. Pozostawił po sobie trójkę dzieci.