Stanisław Radwan (The Polish Strongman, King of Iron and Steel) ur. 15.05.1908r. w Krakowie. W USA znany jako Stanley Radwan. Już za życia opowiadano o nim legendy. Po śmierci wiele z nich się utrwaliło. Nie sposób teraz w sposób jednoznaczny stwierdzić które opowieści są prawdziwe a które zmyślono. W każdej plotce jest jednak ziarno prawdy więc i w przypadku Stanisława Radwana zapewne tak jest.
Próbowałem dociec faktów u źródła tzn. u osób, które mogły znać go osobiście. Niestety nie udało mi się nawiązać kontaktu z nikim takim w mieście w którym mieszkał większość życia czyli w Cleveland w stanie Ohio. Czym takim zasłynął Radwan? Już w młodości słynął ze swojej dużej siły, którą lubił popisywać się przed znajomymi a później przed coraz liczniejszą publicznością. Był zawodnikiem T.S. Wisła. Po wstąpieniu do wojska trafił do Marynarki Wojennej. Na pokładach statków na których służył mat Radwan, umilał czas swoim kolegom dając pokazy łamania i wyginania na różne sposoby metalowych przedmiotów takich jak pręty, monety , gwoździe czy podkowy. Występował również gościnnie na pokładach innych statków oraz w portach do których podczas licznych rejsów zawijał jego statek.
W trakcie wojny trafił do niemieckiej niewoli. Tutaj również miał kilka okazji żeby udowodnić swoją niezwykłą siłę. Różne źródła podają nieco inne wersje pewnego zdarzenia do którego doszło w tym czasie. Otóż podobno jeden z nazistów wetknął w usta Staszka „Żelaznej Szczęki” pistolet na co ten zacisnął zęby i odgryzł lufę. Inna wersja mówi że lufę oderwał ręką. Uścisk miał przecież żelazny więc jest to całkiem możliwe. Ta druga wersja wydaje się być bardziej prawdopodobna aczkolwiek… Mówi się że Radwan posiadał niezwykłą anomalię objawiającą się podwójną liczbą zębów! Brzmi jeszcze bardziej nieprawdopodobnie ale okazuje się że medycyna zna takie przypadki. Nazywa się to Hiperdoncją. Wersję tą potwierdza Pan Piotr Bakoń z Warszawy- trener Oyama Karate, który spotkał Stanisława Radwana podczas pobytu w USA. W niemieckiej niewoli Radwan dokonał podobno również innego niecodziennego wyczynu. Podczas pobytu w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen próbował uciekać obalając gołymi rękoma mur. Ucieczka się nie udała ale mur poległ… Radwan miał również zbesztać samego Hitlera, który próbował namówić go na pokaz mówiąc : ” Zabijasz moich braci w Polsce i pytasz mnie o to? Nie! „. Po wojnie wyemigrował do USA. Osiadł w Cleveland w stanie Ohio. Za oceanem kontynuował karierę siłacza dając liczne pokazy siłowe oraz walcząc w wolnej amerykance. Na swoich pokazach rozrywał łańcuchy, metalowe płyty, odgryzał kawałki stali, roztrzaskiwał skały gołymi rękoma itp. Wystąpił w ponad 1770 pokazach. Aktywnie uczestniczył w życiu polonijnym, prowadził audycję radiową, pisał artykuły dla prasy, należał do licznych związków i stowarzyszeń. Był osobą powszechnie znaną, lubianą i szanowaną. Pracował min jako ochroniarz burmistrza Cleveland oraz innych lokalnych polityków. Jeśli chodzi o karierę zapaśniczą spotkałem się ze stwierdzeniem że przez 20 lat swojej kariery nie przegrał żadnej walki. O ile walki w Polsce nie są udokumentowane, to na stronie www.wrestlingdata.com będącej swoistą encyklopedią wrestlingu, przy nazwisku Stanley Radwan widnieje 6 walk. Pojedynki odbyły się w latach 1950-54. O innych starciach źródła milczą.
Po zakończeniu kariery, Radwan trenował min znanego zapaśnika Tony Cecchine. Niestety nie doszła do skutku produkcja filmowa o życiu i karierze polskiego króla żelaza pt „The Atomic Man”. Wystąpił za to w niezwykle popularnym w latach 50tych programie „You Asked for It”. Będąc już w podeszłym wieku siłacz często popisywał się przed znajomymi wyginając monety, które zwykł dawać im na pamiątkę. Stanisław Radwan zmarł 6.04.1998r. w wieku 90 lat. Doczekał się trójki dzieci i siedmioro wnucząt. Pochowany został na Calvary Cemetery w Cleveland. W dniu 28.04.1998r kongresmen Dennis Kucinich odczytał w Izbie Reprezentantów przemówienie ku pamięci Stanisława Radwana. Można je przeczytać tutaj: