„Ze świata stalowych bicepsów”
-Ilekroć walczy Grabowski (222cm wzrostu),tyle razy galeria woła pod jego adresem „Leonek, rośnij!” Zdarza się to wówczas gdy Leonek znajduje się w krawacie lub w pozycji pochylonej. Wówczas Grabowski posłusznie, z uśmiechem wyciąga się, wydłuża aż osiąga „pełnowartościowość” we wzroście. Tak było i wczoraj w walce z hałaśliwym Zeisigiem, który ciągle się kłóci: to z sędziami, to z publicznością aż uroczyście oświadczył że objechał świat ale takich „żulików” jak w Łodzi to jeszcze nie widział!
Echo-1935
Leon Grabowski wybitnym zapaśnikiem nie był. Traktowany był raczej jako maszynka do robienia pieniędzy. Swoim wzrostem przyciągał licznych kibiców, którzy chętnie wydawali pieniądze na bilety.
Swoją drogą, co w gwarze łódzkiej oznaczało „żuliki”? Chyba nie to co współcześnie?
TUTAJ JESTEŚMY PIERWSI
Rok 1936- już kolejne pokolenie polskich atletów walczy na światowych ringach. Max Krauser, Władek Zbyszko