Ładnych kilka lat temu kupiłem gdzieś pocztówkę Teodora Sztekkera. Wrzuciłem ją do teczki z innymi fantami z kolekcji. W sumie to o niej zapomniałem. Ostatnio przeglądając teczkę wpadła mi ta pocztówka ponownie w ręce. Zacząłem czytać te bazgroły i okazało się że jest to oryginalna dedykacja pisana ręką mistrza!!! Szukam dalej!
TAJEMNICZY ALEKSANDER KALISZEWICZ
Od czasu do czasu dostaję ciekawe wiadomości od czytelników. Tak było również pewnego listopadowego popołudnia…